Zasłyszane rano
Kemping, weekendowy ranek po całonocnej burzy.
Nieznajoma: Panie, widział Pan latającą orkę? taka dmuchana, duża, niebieska była...córka tak płacze.
JA: ?!
Nieznajomy: A może chociaż krokodyla, który gdzieś mi tu odfrunął?
JA: .......